El Diario: Izba Karna Sądu Audiencia Nacional zatwierdziła dziś ekstradycję Aleksandra Pavlova
© mukhtarablyazov.org 08.11.2013

Izba Karna Sądu Audiencia Nacional zatwierdziła dziś ekstradycję Aleksandra Pavlova, ochroniarza Mukhtara Ablyazova, który jest liderem kazachskiej opozycji i przeciwnikiem reżimu Nursultana Nazarbayeva. Władze Kazachstanu oskarżają Pavlova o malwersacje finansowe i udział w nieudanym zamachu terrorystycznym.

Źródła związane z wymiarem sprawiedliwości informują, że skład złożony z siedemnastu sędziów poparł ekstradycję 10 głosami. Przeciwnych ekstradycji Pavlova do Kazachstanu było siedmioro sędziów, przy czym w lipcu zgodę na ekstradycje wydał już Wydział II Izby Karnej, jednak została ona zaskarżona przez Pavlova. Sąd nie dopatrzył się oznak prześladowania politycznego, na które powoływał się Pavlov.

Decyzja o ekstradycji musi jeszcze zostać zatwierdzona przez rząd. Na Kazachu ciążą zarzuty udziału w udaremnionym przez policję zamachu terrorystycznym dokonanym z użyciem materiałów wybuchowych w 2012 roku w Almacie oraz oszustw finansowych.
Ochroniarz Mukhtara Ablyazova uważa ekstradycję za „farsę”, a zarzuty za element prześladowania politycznego ze strony prezydenta Nazarbayeva, który rządzi Kazachstanem od 30 lat. Pavlov twierdzi, że w ten sposób rząd chce uzyskać od niego informacje na temat lidera opozycji.

Rząd Hiszpanii wcześniej odmówił udzielenia azylu politycznego Pavlovowi, który od 1995 roku był szefem ochrony kazachskiego dysydenta. Był jego osobistym ochroniarzem zarówno w Kazachstanie, jak i w Londynie, dokąd Ablyazov przeniósł się później. Obecnie miejsce pobytu czołowego kazachskiego opozycjonisty jest nieznane.

Na rozprawie 18 lipca Pavlov zeznawał, jak w Londynie członkowie kazachskiego Komitetu Bezpieczeństwa zmusili go do podpisania zeznań przeciwko jednej z osób związanych z Mukhtarem Ablyazovem. Samemu Ablyazovowi później udzielono azylu politycznego.

Wyjaśniał też, że brytyjska policja ostrzegała go o możliwości dokonania zamachu na Ablyazova, a władze w Kazachstanie groziły oskarżeniami o terroryzm jego żonie, jeśli nie zgodzi się na współpracę oraz starając się wydobyć informacje na jego temat przesłuchiwały jego 3-letniego syna.
Dodał także, że poczuł się zastraszony przez dwóch przedstawicieli Konsulatu Kazachstanu, którzy złożyli mu wizytę w hiszpańskim więzieniu i dużo wypytywali o jego rodzinę.
Wniosek o ekstradycję, któremu Rada Ministrów musi dać zielone światło, wpłynął w samym środku toczącej się we Włoszech polemiki na temat postępowania policji i rządu, po tym jak włoskie władze 31 maja deportowały do Kazachstanu żonę i sześcioletnią córkę Ablyazova. Zostały zatrzymane na przedmieściach Rzymu, gdzie mieszkały.

Ten argument podnosili obrońcy Pavlova na rozprawie. On sam nawiązywał do wizyty kazachskiego prezydenta w Hiszpanii w lutym, po której doszło do podpisania porozumienia o ekstradycji pomiędzy Hiszpanią i Kazachstanem, opublikowanego w hiszpańskim Dzienniku Urzędowym 17 lipca.

Podczas rozprawy obrona utrzymywała, że Pavlov "jest i będzie prześladowany", a jego ekstradycja jest częścią kampanii władz Kazachstanu skierowanej przeciwko najbliższym współpracownikom Ablyazova, która polega na stawianiu im fałszywych zarzutów, przede wszystkim związanych z terroryzmem.

Obrona powołała się także na raport hiszpańskiego wywiadu. Chociaż w podsumowaniu raportu uznano, że Pavlov stanowi zagrożenie, to jest w nim też mowa, iż celem ekstradycji jest uzyskanie od Pavlova informacji na temat Ablyazova, oraz, że nie dotarto do informacji potwierdzających oskarżenia o zamach terrorystyczny.

Dlatego też grupa parlamentarna Unión Progeso y Democracia (Unia Postępu i Demokracji) zażądała 8 sierpnia zapewnienia rządu od Hiszpanii w związku z ekstradycją, że Pavlov uniknie prześladowań i tortur w swoim kraju.
Prokuratura w Hiszpanii przychyliła się do wniosku o ekstradycję. Stwierdziła, że „nie udowodniono, aby jej powody były fałszywe", a Pavlovi postawiono zarzut przynależności do organizacji terrorystycznej, usiłowania oszustwa i malwersacji finansowych na kwotę ok. 22 milionów dolarów.

Więcej

  • Reakcje świata