MSZ Francji zasłania się sądem ws. Ablyazova. Niesłusznie © mukhtarablyazov.org
Minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius odpowiedział na list byłej minister w rządach premierów Luksemburga Jacques'a Santera i Jeana-Claude'a Junckera, obecnie eurodeputowanej Mady Delvaux. W maju członkini Parlamentu Europejskiego zwróciła się do premiera Francji oraz ministrów spraw zagranicznych i sprawiedliwości w sprawie Mukhtara Ablyazova, apelując o niedopuszczenie do ekstradycji kazachstańskiego dysydenta i zwrócenie uwagi na polityczny wymiar stawianych mu zarzutów. W odpowiedzi Fabius odżegnał się od sprawy i wskazał, że podlega ona wymiarowi sprawiedliwości.
Zdaniem szefa MSZ los kazachstańskiego dysydenta zależy od wymiaru sprawiedliwości. Podkreślił też, że rząd francuski od początku sprawy nie wydał żadnego oświadczenia, które mogłoby być postrzegane jako interferencja w pracę sądów. Jednak zgodnie z procedurą ekstradycyjną we Francji, po przejściu drogi sądowej, ostateczna decyzja dotycząca wydania dekretu ekstradycyjnego należy do rządu.
Społeczność międzynarodowa – w tym posłowie Parlamentu Europejskiego, krajowi politycy, czy przedstawiciele organizacji międzynarodowych – niejednokrotnie ostrzegali francuskie władze przed ekstradycją Ablyazova do Ukrainy lub Rosji. W krajach tych opozycjoniście grozi nie tylko niesprawiedliwy proces sądowy, ale też złe traktowanie i tortury. Istnieją także podejrzenia, że zostanie on przekazany przez Kijów bądź Moskwę, Astanie.
pobierz