Wiemy, kto zabił Altynbeka Sarsenbayeva
© mukhtarablyazov.org 04.02.2014

Autor: Mukhtar Ablyazov

Obecnie władza jest zajęta nową sprawą w sądzie, dotyczącą zabójstwa Altynbeka Sarsenbayeva i jego asystentów. Nazarbayev po raz kolejny usiłuje ukryć swoje przestępstwo. Ale to mu się nie uda, bo wiemy, kto jest prawdziwym zabójcą.

Wiosną 2005 roku spotkałem się w Moskwie z Altynbekiem Sarsenbayevem, żeby porozmawiać o kandydacie opozycji w wyborach prezydenckich. On proponował kandydaturę Zhurmakhana Tuyakbaya, lecz ja sceptycznie odnosiłem się do tego, proponując by sam wziął udział w wyborach. Altynbek powiedział, że wtedy Nazarbayev zabije go od razu. Uważałem, że Nazarbayev nie odważy się usunąć publicznego kandydata, więc ryzyko Altynbeka będzie mniejsze. Nazarbayev zwykle uderza w drugi szereg. Ale wtedy poparłem propozycję Altynbeka, bo ważne było stworzenie precedensu jakim było zjednoczenie całej opozycji.

Jesienią tego samego 2005 roku, Nazarbayev zebrał nas — kilku poważnych biznesmenów — i poprosił o udzielenie mu poparcia w wyborach. Po spotkaniu zaprosił wszystkich na obiad, gdzie oprócz dziesięciu znanych biznesmenów obecni byli ministrowie i kilku jego najbliższych asystentów. Nazarbayev był mocno zaniepokojony, że opozycji udało się wystawić wspólnego kandydata jakim był Zharmakhan Tuyakbay.

Władza naciskała ma opozycję wyjątkowo brutalnie: zastraszając ludzi, organizując bandyckie napady w regionach, aresztując aktywistów. Zdarzały się przypadki, że porywano i likwidowano ludzi, którzy bardzo się angażowali popierając opozycję. Zamanbek Nurkadilov prowadził w tamtym czasie bardzo aktywną agitację. Wśród wyborców często pojawiał się Altynbek Sarsenbayev. Na Ukrainie odbyła się już „pomarańczowa” rewolucja i do władzy doszła opozycja. Niektórzy międzynarodowi eksperci uważali, że kolejnym kandydatem do zmiany reżimu jest Kazachstan. Nazarbayev był sytuacją mocno przestraszony. Jesienią 2005 roku Altynbek przyznał, że wysunięcie kandydatury Tuyakbaya było błędną decyzją. Ponowne zapytał mnie, komu udzielę poparcia. Odpowiedziałem, że jemu. Umówiliśmy się, że jeśli władzy uda się w jakiś sposób usunąć z kampanii wyborczej Tuyakbaya (wtedy nie wykluczałem również możliwości fizycznej likwidacji), to my (Demokratyczny Wybór Kazachstanu) poprzemy kandydaturę Altynbeka, żeby ten zajął miejsce Tuyakbaya jako kandydat w wyborach prezydenckich. Sytuacja w Kazachstanie była bardzo napięta.

W czasie obiadu Nazarbayev bardzo dużo mówił o mających odbyć się wyborach, mówił o swoim wkładzie, który jak uważał, wniósł w rozwój Kazachstanu. Bardzo ostro wypowiadał się pod adresem Tuyakbaya, Nurkadilova, Sarsenbayeva. Jednak szczególnie chorobliwie reagował na wystąpienia Nurkadilova i Sarsenbayeva. Kiedy o nich mówił, to na twarzy widać było nienawiść. Nieoczekiwanie powiedział groźnym tonem: „To nic! Poleciłem zapisywać ich słowa. Wszystko co mówią. Po wyborach każdy z nich odpowie za każde swoje słowo! Odpowiedzialność będzie bezlitosna!”.
Przy stole zapadła nieprzyjemna cisza. Rozumieliśmy, że to nie jest tylko czcza groźba.

Dosłownie po kilku tygodniach, 12 listopada 2005 roku, został zabity Zamanbek Nurkadilov. Dla nas wszystkich, którzy byli obecni na spotkaniu, stało się jasne, że Nararbayev zaczął spełniać swoje groźby. Ktoś może się nie zgadzać z twierdzeniem, że Nazarbayev groził policzeniem się po wyborach. W rzeczywistości zabójstwo Zamanbeka Nurkadilova było przemyślanym krokiem. Było jasne, że jak zawsze, wyniki wyborów będą musiały zostać sfałszowane. Ale w 2005 roku sytuacja była napięta i Nazarbayev poważnie się obawiał, że opozycja wyprowadzi swoich zwolenników na ulice. Tak było na Ukrainie, kiedy potem w efekcie „pomarańczowi” doszli do władzy. Dla Nazarbaeva było ważne, żeby pokazać liderom opozycji i ludziom w kraju, że on władzy bez krwi nie odda. Według jego zamysłu, zabójstwo Nurkodilova miało zastraszyć liderów opozycji i ludzi w kraju. Oto, dlaczego Zamanbek Nurkadilov stał się ofiarą Nazarbayeva. Tak też stało się w rzeczywistości. Kiedy dziennikarze pytali Tuyakbaya, czy liderzy opozycji wyprowadzą ludzi na ulice, to odpowiadał, że on sam nie będzie, bo obawia się o bezpieczeństwo ludzi, ale jeśli oni sami wyjdą, to on oczywiście się do nich przyłączy. Oczywiście, to nie były słowa lidera opozycji. Nie lidera…

Wybory prezydenckie odbyły się 4 grudnia 2005 roku z poważnymi uchybieniami.
A w lutym 2006 roku, po przeprowadzeniu inauguracji, kolejną ofiarą stał się Altynbek Sarsenbayev razem z asystentami. Niestety, wszystko się ułożyło tak, jak prognozowałem, — został usunięty „drugi szereg”. Tak spełniały się groźby Nazarbayeva, które słyszało przy stole około 20 osób. Jesteśmy świadkami.

Na stypie Altynbeka Sarsenbayeva i jego asystentów, która odbyła się w hotelu „Almaty” było obecnych co najmniej 1000 osób. Żona Altynbeka przybita nieszczęściem, ledwo się powstrzymując powiedziała: „Wiem, kto zabił Altynbeka!”. Nie wypowiedziała na głos imienia Nazarbayeva, ale wszyscy obecni doskonale rozumieli, o kogo chodzi. Następnego dnia w gazecie „Respublika” zostało opublikowane jej przemówienie pod tytułem „Wiem, kto zabił Altynbeka”.

I my też dobrze wiemy, kto zabił Altynbeka Sarsenbayeva i jego asystentów. My - świadkowie gróźb. Nieważne, jak bardzo Nazarbayev będzie się starał zrzucić winę za to przestępstwo na innych, my dobrze wiemy, kto zabił Sarsenbayeva!

AKTUALNOŚCI

Kraj Austria Belgia Czechy Europa Francja Hiszpania Kazachstan Litwa Niemcy Polska Rosja UE Ukraina Wielka Brytania Włochy Temat Aix-en-Provence Aleksander Kwaśniewski Alexander Pavlov Alga! Aliyia Turusbekova Alma Shalabayeva Alua Ablyazova Amnesty International Ana Maria Gomes Andrey Kravchenko Andrzej Duda Angelino Alfano Anna Koj Anne Brasseur Antonin Lévy Audiencia Nacional azyl polityczny Bartosz Kramek biznes Bolat Atabayev BTA Bank Bundestag Catherine Ashton Cecilia Malmström Centrum Wolności Obywatelskich Christiane Taubira Corbas Cristian-Silviu Busoi Dalia Grybauskaitė Danielle Auroi dekabryści Demokratyczny Wybór Kazachstanu Denis Grunis deportacja EASO EDPS EEAS ekstradycja Elena Valenciano Elisabeth Guigou EPCA Europejski Trybunał Praw Człowieka Facebook Federica Mogherini Fernando Maura Barandiaran Filippo Grandi Francja Francois Hollande Frank Schwabe Garry Kasparov Gennadiy Kolbin gospodarka Guzyal Baidalinova Hiszpania HOME Home Office HRW Human Rights Foundation i-link Ignacio Sánchez Amor Il Messaggero Ilyas Khrapunov Ilyashev i Partnerzy Iñaki Irazabalbeitia Fernández interpelacja Interpol Iogan Merkel Irene Lozano Irina Petrushova Isabel Santos Jacek Saryusz-Wolski Jaromír Štětina Jarosław Wałęsa Jean-Marie Fardeau Juan Fernando Lopez Aguilar Julie Ward Jürgen Stock JUST Kazachstan Kazakhgate Kazaword Kazimierz Michał Ujazdowski Komisja Europejska La Repubblica Laurent Fabius Lev Ponomarov Libero Liisa Jaakonsaari Litwa Luigi Compagna Lyon Lyudmyla Aleksieyeva Lyudmyla Kozlovska Madina Ablyazova Madiyar Ablyazov Mady Delvaux-Stehres Maksim Melnik Manuel Valls Manuela Serra Marcin Święcicki Mariano Rajoy Marju Lauristin Mark Feygin Matteo Renzi Maurizio Improta Małgorzata Gosiewska Mediapart Memoriał Michał Boni międzynarodowy status uchodźcy Mistral MSZ Mukhtar Ablyazov Mukhtar Dzhakishev Muratbek Ketebayev narodowy mechanizm prewencyjny Niccolo Rinaldi Nicolas Sarkozy Nursultan Nazarbayev OBWE ochrona międzynarodowa Olbrycht Olena Tischenko Otwarty Dialog PACE Parlament Europejski Patokh Chodiev Pavel Svoboda Pavel Svoboda Pavel Zabelin Peter Sahlas Petro Poroshenko prawa człowieka Prokuratura Generalna Kazachstanu Prokuratura Generalna Ukrainy prywatyzacja Rada Stanu Rafael Balgin Rakhat Aliyev Ramazan Yesergepov Red Notice Renate Weber Respublika Roman Marchenko Rosja Ruch Pięciu Gwiazd Sergey Duvanov Serhiy Khodakivskiy Solange Legras status uchodźcy Svetlana Ganushkina Sylvie Guillaume Syrym Shalabayev Tadeusz Woźniak Tatiana Paraskevich terroryzm Tomáš Zdechovský Tomasz Makowski Tony Blair tortury trust.ua Tunne Kelam Ukraina Umowa o Partnerstwie i Współpracy UNHCR Unia Europejska Urko Aiartza Valeriy Borshchov Viktor Shokin Vitaliy Kasko Vitaliy Yarema Viviane Reding Vladimir Guzyr Vladimir Kozlov Vladimir Putin Winston & Strawn wyrok Yehor Sobolev Yevgeniy Zhovtis zasada non-frustration zasada non-refoulement Zhanaozen Zinaida Mukhortova ZSRR
  • Reakcje świata